Parafrazując powiedzenie „diesel musi dymić”, można rzec: opona musi szumieć. Szum opon w trakcie jazdy samochodu jest zjawiskiem normalnym, a nawet… potrzebnym. W czasach gdy nasze ulice były pełne Polonezów, Nys czy starych Mercedesów, usłyszenie nadjeżdżającego samochodu nie stanowiło problemu. Dzisiejsze, niezwykle ciche auta niejednokrotnie słyszymy dopiero wtedy, gdy są blisko nas, a dzieje się tak właśnie dzięki dźwiękom emitowanym przez toczącą się gumę. Szum ogumienia wpływa zatem na bezpieczeństwo pieszych. Doskonale wiemy jednak, że jest to najwyżej efekt uboczny jazdy i jedyny walor dudniących opon. Gdzie kończy się poziom hałasu, który należy tolerować? Co powinno zwrócić naszą uwagę?
Dlaczego opony szumią?
Podstawową przyczyną hałasowania opon są ich drgania oraz tarcia pomiędzy bieżnikiem a nawierzchnią. Zatem głównym czynnikiem, który wpływa na głośność naszego ogumienia, jest jego konstrukcja oraz typ nawierzchni, po której jedziemy. Nie bez znaczenia jest również powietrze penetrujące bieżnik w czasie jazdy. Zawirowanie powietrza powstają w miejscach łączenia się nacięć bieżnika, a także w przestrzeni pomiędzy kołem a nadkolem. Jeśli zależy nam na maksymalnym wytłumieniu dźwięków emitowanych przez opony, dbajmy o ich właściwe napompowanie. Wystarczy, że panujące w nich ciśnienie spadnie o 0,5 bara, a słyszalny w kabinie hałas zostanie spotęgowany.
Patrz na etykiety
Firmy oponiarskie zobowiązane są do oznaczania poziomu hałasu emitowanego przez swoje produkty. Informacje na ten temat znajdziemy na etykiecie, tuż obok danych dotyczących oporów toczenia i przyczepności na mokrej nawierzchni. Od 1 maja 2021 obowiązuje nowy wzór etykiety. Klasy głośności opon oznaczono tam trzema literami od A do C, gdzie A oznacza klasę najcichszą.
Skąd wiadomo, jak głośna jest opona?
Zasady testowania opon są dość szczegółowe. Dotyczą one zarówno kwestii takich jak produkty marek premium, jak i zamienniki opon z najwyższej półki. Ściśle określony jest przedział temperatury i maksymalna prędkość wiatru w trakcie przeprowadzania badania. Samochód-tester musi jechać nie wolniej niż 70 km/h, ale nie szybciej, niż 90 km/h. Informacje o natężeniu dźwięków zbierają mikrofony rozmieszczone wokół jadącego samochodu. Oznacza to, że rezultat badania dotyczy tak naprawdę natężenia hałasu na zewnątrz, a nie w środku kabiny i przekłada się głównie na akustykę słyszalną przez przechodniów oraz mieszkańców okolicznych domów. To zwykle, choć nie zawsze, pokrywa się z komfortem kierowcy i pasażerów pojazdu.
Kiedy hałas zwiastuje awarię…
Z tłem dźwiękowym towarzyszącym jeździe samochodem trudno walczyć. Warto jednak być czujnym. Może się bowiem zdarzyć, że to, co odbierzemy jako hałas ogumienia, w rzeczywistości będzie hałasem zużytych łożysk, a więc czymś znacznie poważniejszym. Jeśli zastanawiasz się, czy to, co słyszysz, jest naturalne, umów się na wizytę w warsztacie. Awaria łożyska może poskutkować zablokowaniem się koła w czasie jazdy, a w konsekwencji wypadkiem.
